Vulvodynia

Istnieją schorzenia dobrze znane, takie o których mówi się dużo w prasie i telewizji, a opinia społeczna doskonale zna objawy, pochodzenie i leczenie tych chorób. Chorzy są objęci wsparciem, opieką i pomocą medyczną, a ich dolegliwości znajdują zrozumienie i współczucie.

Istnieje jednak również cała grupa schorzeń nieznanych, takich, na które cierpi niewielka grupa osób, a ich objawy mogą być zupełnie nietuzinkowe. Vulvodynia, zwana też vestibulodynią w swojej ograniczonej postaci, to jedna z takich chorób. Na czym polega i jakie są jej objawy, czytajcie poniżej.

Opis choroby

Vulvodynia to schorzenie, które dotyka okolic pochwy i narządów intymnych kobiet. Choć nie zostało jak dotąd jasno zdefiniowane, a wielu lekarzy ma wątpliwości co do istnienia choroby, nie mają ich cierpiące pacjentki, dla których nierzadko schorzenie staje się prawdziwym życiowym problemem. Vulvodynia przebiega najczęściej w sposób bardzo bolesny i nieprzyjemny, a lekarze ginekolodzy rozkładają ręce i nie znajdują przyczyn dolegliwości. Aby rozpoznać vulvodynię, objawy muszą występować przynajmniej 3 miesiące, a także konieczne jest wykluczenie innych przyczyn dolegliwości, na przykład zakażeń pochwy, urazów, guzów nowotworowych czy wad anatomicznych. Schorzenie dotyka najczęściej kobiet młodych, pomiędzy 18 a 25 rokiem życia, sporadycznie występuje później i właściwie nie pojawia się u kobiet starszych.

Objawy vulvudyni

Każda kobieta odczuwa dolegliwości związane z vulvodynią na swój własny sposób, jednak okazuje się, że można znaleźć wspólny mianownik dla wszystkich tych nieprzyjemnych doznań. Sednem choroby jest odczuwanie przewlekłego bólu lub dyskomfortu o charakterze palenia, pieczenia lub kłucia w obrębie żeńskich narządów płciowych. Ból ten nie jest spowodowany przez żadną przyczynę organiczną, która byłaby znana lekarzom, a jednak dolegliwości utrzymują się. Lokalizacja i zasięg choroby mogą być różne. U niektórych pań, ból ma charakter ściśle miejscowy, niemal punktowy, inne skarżą się ból rozlany i promieniujący do innych okolic. Ból związany jest też ze zwiększeniem napięcia okolicznych mięśni, co może być przyczyną skurczów i trudności w odbyciu stosunku seksualnego, a także nasilenia dolegliwości w okresie menstruacji. W vulvodynii właściwej ból odczuwany jest samoistnie, podczas gdy vestibulodynię charakteryzuje okresowe występowanie objawów, na przykład podczas badania ginekologicznego czy jazdy na rowerze.

Przyczyny powstania vulvudyni

Przyczyny choroby nadal pozostają nieznane. Chore leczone są często na infekcje dróg rodnych, jednak to nie patogeny wywołują vulvudynię, choć współistnienie tych dwóch schorzeń jest dość rozpowszechnione. Charakter bólu, jego specyfika oraz wyelimininowanie innych przyczyn (zakaźnych, nowotworowych) skłania lekarzy do upatrywania przyczyn vulvodynii w uszkodzeniu nerwów zaopatrujących okolice sromu lub patologiach układów receptorowych, które są odpowiedzialne za uczucie bólu.

Możliwe powikłania

Ponieważ choroba jest na tyle nieznana i tajemnicza, nie wiadomo też, jakie długofalowe skutki może przynosić. Namacalne są jednak jej bieżące skutki. Cierpi głównie psychika kobiety, która nie tylko pozostaje w nieustannym bólu zmieniającym rytm życia, codziennej aktywności, pracy zawodowej i pasji, ale też pozostawia ją w poczuciu osamotnienia i niezrozumienia ze strony bliskich i środowiska medycznego. Choroba przynosi nieoszacowane straty w poczuciu wartości kobiety, jej spełnianiu się jako partnerka i kochanka. Seks staje się najczęściej niemożliwy ze względu na ustawiczny ból oraz brak uczucia przyjemności. Cierpi nie tylko ciało kobiety, ale i jej psychika, która zmienia się w niewolnika choroby.

Jak rozpoznać chorobę?

Rozpoznanie vulvodynii lub vestibulodynii to zazwyczaj diagnoza przez wykluczenie innych jednostek chorobowych. Nie ma badania, które potwierdzałoby obecność choroby, zwłaszcza, że stopień i nasilenie bólu są uczuciem subiektywnym, nie dającym się zmierzyć ani oszacować. Podstawą rozpoznania jest też wiek pacjentki i czas utrzymywania się objawów.

Leczenie vulvudyni

Stosowane są różne formy terapii, które łączą w sobie nie tylko konwencjonalne leczenie środkami farmakologicznymi, ale także fizjoterapię, techniki relaksacyjne i psychoterapię. Leki dopasowywane są najczęściej do indywidualnych potrzeb pacjentki, włączane terapię mogą obejmować preparaty antyhistaminowe, regulujące przekaźnictwo nerwowe czy miejscowo znieczulające. Pierwszy zapisany lek nie zawsze okazuje się skuteczny, dlatego terapia wymaga dużo cierpliwości i uporu, zarówno ze strony lekarza, jak i leczonej pacjentki.
 

Sylwia Płusa

Nasze komentarze

Twój komentarz może być pierwszy!

0 komentarzy