Niedopasowanie seksualne w związku

Ocena artykułu:

Ocena: 0.0/5 (0 oceniających)

Nie bez przyczyny mówi się, że sfera seksualna jest niezwykle ważna dla funkcjonowania związku. Niedopasowanie wbrew pozorom nie wychodzi po dwudziestu latach pożycia, tylko jest widoczne od samego początku.

Jeśli podczas zbliżeń jedna ze stron odczuwa dyskomfort, czuje się niespełniona, albo co gorsza w jakiś sposób cierpi, to znak, że z tym partnerem nie zdobędziemy Everestu, ani Mont Blanc. Ale czy przez sypialnię warto rozstrzygać decyzje o rozstaniu?

Wstydliwy problem

O niedopasowaniu seksualnym wciąż na m trudno mówić. Bo to trochę jak szukanie porad na opryszczkę w miejscach intymnych – skoro już ją masz, radzisz sobie sama, a w towarzystwie robisz wielkie oczy z przekonującym „a co to?” na ustach. No i cóż, większości ten kamuflaż się udaje. Tylko, że udawanie greka nie zdaje egzaminu jeśli chodzi o rozwiązanie problemu.

Mimo postępowi w kwestiach alkowianych dalej nie mamy śmiałości w snuciu opowieści o swoim życiu intymnym. Ale zaraz, czy ktoś kazał nam spisać szczegółowy plan akcji? A może wścibsko dopytywał się o najpikantniejsze kawałki? No nie…a przynajmniej nie zawsze, o ile zwierzamy się odpowiedniej osobie. Więc drogie Panie, jeśli już się decydujemy na szczerą rozmowę, to tylko z wierną przyjaciółką a nie znajomą z warzywniaka. Do takich ciężkich tematów doskonale nadaje się przede wszystkim specjalista. Seksuolog ma jeszcze kilka innych zalet: profesjonalnie podejdzie do problemu, no i dzięki niemu unikniesz zwierzania się znajomym.

Zaufaj sobie

Jeśli w trakcie zbliżeń odczuwasz dyskomfort, brak satysfakcji, albo robisz coś wbrew sobie, to znak, że bilans Twoich seksualnych doznań jest wyraźnie ujemny. Tak być nie może. Nawet jeśli na początku zakładasz ofiarny charakter waszego pożycia. Myślenie „niech chociaż on czerpie z tego satysfakcję” jest daleko destrukcyjny. Prowadzi do obustronnej frustracji, napięcia, braku spełnienia, aż wreszcie do obrzucenia, a nawet wzajemnej wrogości. Dlatego gdy tylko poczujesz, że coś jest nie tak, natychmiast porozmawiaj ze swoim partnerem. Nie ma w tym nic zdrożnego, że zaczniecie dyskutować o swoich zachowaniach seksualnych – na co przyzwalacie a na co nie, a kiedy jesteście w stanie iść na kompromis, a co zupełnie nie wchodzi w grę. Z tym, że w niektórych przypadkach kompromis jest abstrakcją.

Zofia długo tkwiła w związku, który oględnie można uznać za wzorcowy. Jej chłopak miał gest, nienaganne maniery, był przystojny i bogaty. A ona, szara myszka z biednej rodziny i małego miasteczka myślała, że złapała Pana Boga za nogi. Do czasu, aż pozwoliła mu wejść do swojego łóżka. Tam Kamil stawał się katem. Wiązał ją, bił i upokarzał. Kupował jakieś paskudne gadżety i ubrania, które później siłą wprowadzał do sypialni. Zofia, choć czuła że tak być nie powinno, bała się sprzeciwić. Bo kocha, bo może się zmieni, bo nie wiedziała, że może być inaczej, no i dlatego że PO zawsze był czuły i szarmancki. Kiedy poważnie ją okaleczył odeszła. Dopiero w szpitalu dowiedziała się, że zamiast obiektem pożądania była ofiarą kata.

Poznaj swoją seksualność

Bądź świadoma swoich potrzeb. Jeśli wiesz co sprawia Ci przyjemność, praktykuj to. Nigdy nie idź na ustępstwa w stylu „ten jeden raz”(jeśli coś dane zachowanie lub pieszczota Cię nie przekonuje), bo zazwyczaj na razie się nie kończy. Więc pod żadnym pozorem nie rów nic wbrew sobie! Ale pamiętaj, że niedopasowanie seksualne nie wiąże się jedynie z nadużyciem w stosunku do kobiet. Panie wcale nie mają mniejszego temperamentu niż panowie. Ponadto przestają się wstydzić, że od partnera w łóżku wymagają czułości i orgazmu. Więc jeśli podczas pierwszych zbliżeń określasz faceta jako miernego kochanka, nie oczekuj cudu. Po dobrej kolacji, 5 i 10 razie na pewno nie zamieni się Don Juana.

Nie ma się też co oszukiwać. Jeśli dwoje ludzi pasuje do siebie pod każdym względem, tylko nie seksualnym, oznacza to wielką klapę w doborze naturalnym. Możemy się starać, mediować i ustępować, ale na dłuższą metę ten związek nie ma racji bytu. Jak piszą panie na jednym z forum: „żeby związek był naprawdę udany to w każdej sferze życia powinno się układać. Niestety muszę przyznać, że życie seksualne przekłada się na życie codzienne. W ten sposób ludzie wyładowują często napięcia. Spełniają się w obecności najbliższej osoby i w końcu czują ulgę. Taki sposób wzajemnego obdarowywania buduje świetną relację miedzy dwojgiem ludzi”.

Z drugiej strony nie bądź jak android. Niedopasowanie między wami może być konsekwencją niezrozumienia, domysłów, albo złej komunikacji. Pamiętaj, że facetom trzeba mówić wprost. Inne komunikaty wymagają zbyt dużego zaangażowania intelektualnego. A zbytnie myślenie w łóżku wyraźnie przeszkadza. Ogranicz się zatem do niezbędnego minimum.

Ale pożycie intymne to nie tylko zachowania seksualne, podniety i preferencje, to w pierwszej kolejności dopasowanie fizyczne. Jeśli mężczyzna został wyjątkowo hojnie wyposażony przez naturę, a kobieta nie ma zbyt dużo miejsca by ten rarytas pomieścić, zaczynają się schody. Z tym, że w takim przypadku łatwiej o zmiany, głównie w doborze pozycji. Wbrew pozorom dużo łatwiej uzyskać dopasować się do partnera ze względów anatomicznych, niż przez wzgląd na różnice w wymaganiach.
 

Nasze komentarze

o co chodzi ~ 2012-11-05 14:22:21

nie rozumiem, o co chodzi. moj gosc ma po prostu za krotkiego i tyle. a tu takie rzeczy wypisujecie.

obsesja ~ 2012-11-11 00:43:21

Też byłam z takim, co za Adonisa uchodził, a nie wiedział, co to łechtaczka. Miał swoją męskość niemęską, bo to był kabanosik i język też miał krótki, więc posłałam go na cztery wiatry. On się zadowalał, a ja w połowie rozgrzana...... zostawałam z problemem.

Jaa ~ 2013-03-27 19:58:40

Głupie jesteście i tyle! Jak było napisane wyżej, facetowi trzeba mówić wprost. Jak sobie go dobrze wychowacie to i małym robaczkiem wam dogodzi.

Dodaj swój komentarz

3 komentarzy