Porady naszych Ekspertów

 

netkobiety pytają:

image description

Wypalenie zawodowe - jak zmienić pracę po 40stce ?

Od wielu, wielu lat pracuję w biurze jako księgowa. Nie jest to zła praca, ale czuję się totalnie wypalona. Praca jest bardzo rutynowa. Właściwie to nawet nie do końca wiem co mogłabym jednak innego robić. Zawsze pracowałam tylko i wyłącznie w księgowości. Na prawdę jednak jak nie zmienię pracy - zacznę wyć ;) Taka już jestem zmęczona. Może podpowiecie mi co mogłabym robić ze swoimi umiejętnościami, gdzie szukać alternatyw na rynku pracy ?

Basia, 45 lat
Aleksandra Niedziałkowska
image description

Ekspert:

Liczba porad: 2

Ogolna ocena porad:

image description

Wypalenie zawodowe jest coraz częściej spotykane.

Ocena artykułu:

Ocena: 0.0/5 (0 oceniających)

Coraz częściej doradcy zawodowi spotykają się z przejawami wypalenia zawodowego, chęci zmiany w tym obszarze. Warto aby przez podjęciem działań zmierzających do
przekwalifikowania zadała sobie Pani pytanie w czym tkwi powód zniechęcenia-może warto porozmawiać z przełożonym o możliwościach dalszego rozwoju w firmie.

Bardzo ważne w radzeniu sobie z problemem wypalenia zawodowego jest:
-podejmowanie pracy zgodnej ze zdobytą wiedzą, umiejętnościami, a przynajmniej zainteresowaniami.
-podjęcie wysiłku w kierunku rozwoju własnej osobowości, adekwatnej samooceny, obiektywnej oceny rzeczywistości.
-dobre relacje z bliskimi, to na ich pomoc i wsparcie możemy liczyć w trudnych sytuacjach.

Gdy jednak stwierdzi Pani, ze zmiana zawodu jest konieczna to warto zdać sobie sprawę, że należy się do tego właściwie przygotować i że będzie trzeba poświęcić
temu działaniu sporo czasu. Należy zdobyć nową wiedzę i umiejętności, które pozwolą na wykonywanie nowego zawodu. Należy zastanowić się jak wykorzystać Pani może swoje mocne strony, zainteresowania,  zastanowić co mogą dać już zdobyte umiejętności. Tu polecam bezpośrednie spotkanie z doradcą zawodowym, który jako osoba postronna może doradzić w jakim kierunku mogłaby Pani dalej się rozwijać.  Warto rozważyć  edukację poprzez studia podyplomowe, kursy, szkolenia.

Nasze komentarze

Nauczycielka ~ 2012-10-30 22:18:32

Też mam 40 lat i wiem co to wypalenie. Czasem jest mi tak źle, że jak mam iść do pracy to chce mi się płakać. Od 15 lat pracuję w tej samej firmie - w szkole. Dookoła bezrobocie, znajomi potracili pracę i zazdroszczą ,że mam pracę a mi się chce wyć :( Bo z jednej strony wiem, że nie mogę zostawić pracy i jej rzucić, a z drugiej czuję się na prawdę zawodowo wypalona ( jestem nauczycielem ) Nie wiem co mogłabym jednak innego w życiu robić , ale życzę Ci Basiu co jesteś w podobnej sytuacji dobrego rozegrania tematu i zmiany na lepsze ! Ja chyba nie mam już na to siły :(

Cherry ~ 2012-11-02 20:43:13

Wypalenie zawodowe często dotyka nas, gdy nie znajdujemy już odpowiedniej motywacji. Nieważne czy powodem jest zmęczenie, brak awansów, niskie zarobki, niedocenianie naszych starań - człowiek niezmotywowany zwyczajnie traci chęć do pracy.

jola ~ 2013-04-27 16:52:57

Mam podobnie - ponad 14 lat w pracy w dziale marketingu B2B no i postanowiłam cos zmienic. Skonczylam studia podyplomowe z kosmetologii i sie okazalo po 2 latach ze to takze pomyłka. Dramat ! - teraz jestem przed kolejnym dylematem, co robić?, w jakim pójść kierunku (tym bardziej iz w zakresie marketingu totalnie odbiegłam z tematu - poza tym nie było to zbyt duże doświadczenie np. wielkiej firmie. Czy z tym sobie poradzę? Nie wiem! Teraz musze znalezc jakąkolwiek pracę by miec pieniadze a tutaj konkurencja niesamowita. Nie tylko młodzi ludzie, ale dobrze wykształceni i znający języki obce - czego nie moge powiedziec o sobie

Agnieszka ~ 2014-12-14 01:11:25

Wydaje mi się, że trzeba znaleźć sobie jakieś hobby na weekend i wtedy od pon.do pt. zamiast płakać nad rozlanym mlekiem, to będziecie czekać na weekend :)

Anna ~ 2015-02-21 08:32:46

Hobby na weekend! A skad wolny weekend jak sie tyra bez umiary,bez urlopu przez 14 lat. Nie piszcie na boga ze mozna porozmawiac z szefem ,bo nie mozna !.Moj szef to zly czlowiek a rozmowy z nim koncza sie awantura i nim dasz rade cos powiedziec widzisz jego palec bozy bo on jest carem i bogiem wjednej osobie a co przy tym wrzeszczy pomine Jak masz szczescie to cie nie zwolni no ale by nie bylo kara musi byc dluga wiec przez dlugi czas zabiera ci premie.Wszelkie proby. zrobienia czegokolwiek koncza sie tak samo wiec jak tu normalnie zyc

majk ~ 2015-03-30 02:21:28

Skąd ja to znam, pracuję w agencji fotograficznej gdzie szef stosuje zasadę że podwładny przed obliczem szefa powinien mieć wygląd lichy i durnowaty tak by pojmowaniem istoty sprawy nie peszył przełożonego:( Mam już naprawdę dosyć... Jeśli ktoś szuka rzetelnego, uczciwego pracownika to piszcie na maila dzideksosnowiec@wp.pl

marian ~ 2015-06-09 21:10:04

Jestem dokładnie w takiej samej sytuacji jak Ty Basiu, mam 44 lata i też od zawsze pracuję w księgowości. Jestem bardzo zmęczona swoją pracą, odpowiedzialnością, ciągła zmianą przepisów, podatki, vat, sprawozdania i nie daję rady tego ogarnąć. Trzyma mnie tylko wypłata na czas i w miarę normalna atmosfera. Już od jakiegoś czasu zastanawiam się co mogłabym robić innego i nie mam pomysłu. Nie mam też żadnego hobby które można zamienić w pracę. Czy doradca zawodowy pomoże mi jak sama nie wiem co chciałabym robić?

wypalona księgowa ~ 2015-12-31 19:04:39

Marian niestety nie tylko Ty :-( mam ten sam problem jestem przez ta prace z roku na rok bardziej nieszczęśliwa i zestresowana ;-( i najgorsze, że nie wiem podobnie jak Ty co dalej ze sobą robić ;-( powiedz proszę czy znalazłeś jakieś rozwiązanie?

wypalona księgowa ~ 2015-12-31 19:05:01

Marian niestety nie tylko Ty :-( mam ten sam problem jestem przez ta prace z roku na rok bardziej nieszczęśliwa i zestresowana ;-( i najgorsze, że nie wiem podobnie jak Ty co dalej ze sobą robić ;-( powiedz proszę czy znalazłeś jakieś rozwiązanie?

Karola ~ 2016-01-24 15:33:19

Mam 44 lata i mnie też dopadło. Pracuję od 15 lat z niepełnosprawnymi intelektualnie, trochę przez przypadek. Nie jest to praca zgodna z moim wykształceniem ani zainteresowaniami. Sama praca z upośledzonymi nie przeszkadza mi, przyzwyczaiłam się, dokształciłam, wielu rzeczy nauczyłam, ogólnie daję radę. Niestety są jeszcze współpracownicy. I to jest główny powód moich frustracji. Stała umowa i regularna pensja to powody dla których bardzo ciężko podjąć decyzję o zmianie. I jeszcze gadanie rodziny: Masz tak blisko do pracy, nie mogłaś lepiej trafić, nie ma to jak w budżetówce......... PO PROSTU SUPER, tylko dlaczego rano tak ciężko wstać i iść do tej "cudownej" pracy?

nauczycielka zerówki ~ 2016-02-01 23:09:47

Mam to samo. Nie chcę tej pracy. Z jednej strony jest dla mnie stworzona a z drugiej ciągła walka z rodzicami i władzami placówki. Do tego brak ferii i wakacji oraz wieczna papierologia mam dość.

Ixi ~ 2016-02-11 21:49:38

Karola, jak bym widziała siebie, masakra, co w tej sytuacji zrobić... ? Zostawiamy to za sobą czy dzień w dzień przeżywamy to samo...tak samo.... Samorządówka,mała miejscowość, wszyscy się znają, a władza,grupa rządzących...klika, państwo w państwie....

zmęczona pracą bezsensowną ~ 2016-06-02 14:34:59

Wszyscy powariujemy, bo to nie jest czas i rzeczywistość na pracę. Tyle jest możliwości spędzania wolnego czasu, a my go zawsze będziemy marnować w pracy :( Zawsze, do końca życia niestety :( Nawet odechciewa się robić to co się kiedyś lubiło. Miałam kilkanaście rożnych pasji czy jak to zwą hobby, a teraz zostało mi jedno, do którego się i tak zmuszam... Marzę o tym by stać się wolnym człowiekiem! Nie słuchać już głupich ludzi i nie musieć udawać, że ich lubię... bleee

olinka 130 ~ 2016-11-19 22:10:20

Jestem przed 50-siatką, pracuję w jednej firmie już 15 lat. By nie zwariować znajdowałam mnóstwo pasji, przeważnie rękodzieło. Teraz już mnie nic nie cieszy.

Agula ~ 2017-01-10 09:53:19

Łączę się w bólu ze wszystkimi forumowiczami :) Za rok stuknie mi pięćdziesiątka. Szesnaście lat pracuję w jednej firmie, w której miałam szansę się rozwinąć i wykorzystać bardziej mój potencjał zawodowy. Jestem plastykiem z wykształcenia. Ale mój szef zablokował to. Rozwój pracowników ma w głębokim poważaniu. Tkwię więc w tej firmie wiedząc, że niczego więcej się tu nie nauczę. Frustracja narasta. Nie mam odwagi rzucić tego, bo stałe, choć beznadziejne wpływy na konto są, A rachunki i kredyt trzeba opłacać. Marzę o zmianach.

grazia ~ 2017-09-12 14:27:31

Ja na podstawie swoich doświadczeń zawodowych mogę wszystkim sfrustrowanym pracownikom doradzić, że praca jest bardzo ważnym elementem naszego życia, nie chodzi tylko o pieniądze wypłacane na czas, bliską odległość firmy od miejsca zamieszkania. Swoją pracę trzeba naprawdę po prostu lubić, być z nią związanym (trochę podobnie jak z partnerem :-), mieć udanych współpracowników. Inaczej nie ma się poczucia bezpieczeństwa. Naprawdę szkoda swojego życia na codzienne wstawanie do pracy z pochmurną miną i czekanie na weekend. Wtedy nawet pensja nie zaspokoi naszych potrzeb, na pewno nie wszystkich.

Dodaj swój komentarz

16 komentarzy