Porady naszych Ekspertów

 

netkobiety pytają:

image description

Mąż hazardzista ...

Jesteśmy małżeństwem od 2 lat mamy dzieci 3 i 4 latka, od dłuższego czasu mój mąż gra na maszynach, co prawda gra już coraz mniej, ale jednak. Kiedyś potrafił przegrać cala moją wypłatę, teraz już tego nie robi.Prosiłam, krzyczałam, groziłam ze odejdę - jednak nic nie pomaga nadłużej w tym żeby on nie grał. Nie wiem jak mam do niego trafić.Pomyślałam, że powinien iść do psychologa, ale on nie będzie pewnie chciał....

Agnieszka, 25 lat
Paweł Maciaszek
image description

Ekspert:

Liczba porad: 5

Ogolna ocena porad:

image description

Hazard uzależnia tak samo jak alkohol czy narkotyki

Ocena artykułu:

Ocena: 0.0/5 (0 oceniających)

Droga Agnieszko!
Wiele wskazuje na to, że mąż jest uzależniony od hazardu. Pojawienie się w Polsce automatów do gier spowodowało, że nie trzeba już chodzić do eleganckich kasyn. Można grać wszędzie, 24 godziny na dobę.

Hazard uzależnia tak samo jak alkohol czy narkotyki i tak samo trudno się od niego uwolnić. Często też występuje równolegle z innymi uzależnieniami np. hazard i uzależnienie od seksu bądź alkoholu. W odróżnieniu jednak od innych uzależnień może on błyskawicznie doprowadzić do kompletnej ruiny finansowej. Hazardziści pożyczają pieniądze w dziwnych, niebezpiecznych miejscach, zastawiają mienie w lombardach, defraudują pieniądze służbowe – słowem zrobią wszystko by móc dalej grać.

Często swój nałóg ukrywają przed najbliższymi. O ile jednak użycie alkoholu czy narkotyków można wyczuć lub sprawdzić testami, o tyle o uzależnieniu współmałżonka od hazardu można się dowiedzieć dopiero wtedy, gdy do drzwi zapuka komornik. Jeżeli nie macie Państwo rozdzielności majątkowej za ewentualne długi męża odpowiadacie majątkiem wspólnym.Mąż, jeżeli uzna już swoją bezradność wobec nałogu, co niestety może mu zająć wiele lat, powinien zgłosić się do Ośrodka Terapii Uzależnień. Może też poszukać wsparcia w grupie osób anonimowych uzależnionych od hazardu. Tych grup powstaje w Polsce coraz więcej.

Nasze komentarze

wiesiek ~ 2013-05-13 21:53:30

tak,to prawda....sam jestem hazardzista,przegralem zycie...rodzine...jeszcze o nia walcze...jestem bez grosza...nigdy powiedzialem sobie nie tkne alkoholu,bo to wspolgra z maszynkami...szukam grupy wsparcia,rozwiazan finansowych...czas wyjsc z tego bagna,CHOROBY...mam nadzieje ze rodzina da mi szanse,ale jezeli nie,to trzeba sie pogodzic z tym,ze sie ich krzywdzilo...nienawidze siebie

wiesiek ~ 2013-05-13 22:02:35

nizej juz upasc mie mozna...pojawiaja sie mysli samobojcze...rada dla innych,nigdy nie zaczynajcie grac....jestem dnem ale mam nadzieje...ona umiera ostatnia...

hmk ~ 2013-09-19 15:15:29

wiem coś o tym, grałem przez ponad 5 lat, przegrałem prawie cały majatek. teraz tonę w długach, komornik wszedł mi na konto, zabierają mi lwią część pensji, którą i tak mam małą. próbowałem iść na jakieś leczenie, ale zawsze mi nie wychodziło, rezygnowałem po 2-3 spotkaniach. teraz znowu zapisałem się na terapię do kliniki wolmed, mam nadzieję, że teraz uda mi się wytrwać w leczeniu.

BartoszTV ~ 2013-12-07 16:51:05

Cześć! Szukam gości do programu TV: osób, które przegrywają pieniądze np. na automatach do gier. Jeśli jesteś w takiej sytuacji lub znasz kogoś takiego, możesz napisać na adres bartosztv@wp.pl i podać swoje imię wraz z numerem telefonu. Zadzwonię. Rozmowa do niczego nie zobowiązuje. Szukamy osób z całej Polski. Zwracamy koszty udziału.

adam ~ 2015-03-30 13:35:16

Cześć mam problem z którym się borykam od dziecka chodzi mi o często masturbacje Jest to dlamnie wstydliwe ale nie umiem się temu zaprzestać bardzo proszę o porade

aga ~ 2016-11-07 21:58:37

czesc jestem w podobnej sytuacji ze swoim mezem który trwoni pieniądze na automatach.nie wiem ile już przegral.gra od sześciu lat..obiecuje ztym zerwac ale dalej w tym tkwi.co robic?

Sisi ~ 2016-12-08 11:58:25

Zostaw drania i nie oglądaj się . Idź do przodu z podniesioną głową :)

MasTer ~ 2017-04-25 11:46:16

Pamiętam od czego to sie u mnie zaczęło. Poszedłem z kumplami do baru z maszynami gier zręcznościowych. To była mała knajpka z hamburgerami. Tam właśnie zagrałem pierwszy raz i od razu wygrałem. Zagrałem za 10 zł a po jakimś czasie miałem okrągłą stówkę. Już wtedy złapałem bakcyla. I tak to trwało z przerwami kilka lat. Traktowałem hazard jak szkodliwą używkę. Czasami wpadałem w drobne długi, z których wyciągała mnie rodzina. W końcu nie miałem już wyjścia, rodzina postawiła mnie pod ścianą i namówiła na terapię. Pojechałem do Koszalina, żeby być jak najdalej. Spędziłem we Wsparciu kilka tygodni pracując nad sobą. Teraz mija 9 miesięcy odkąd ostatnio grałem. Najważniejsze co wyniosłem z terapii, to to że przestałem sie oszukiwać i usprawiedliwiać. To pozwala mi panowac nad nałogiem.

MasTer ~ 2017-04-25 11:48:07

Pamiętam od czego to sie u mnie zaczęło. Poszedłem z kumplami do baru z maszynami gier zręcznościowych. To była mała knajpka z hamburgerami. Tam właśnie zagrałem pierwszy raz i od razu wygrałem. Zagrałem za 10 zł a po jakimś czasie miałem okrągłą stówkę. Już wtedy złapałem bakcyla. I tak to trwało z przerwami kilka lat. Traktowałem hazard jak szkodliwą używkę. Czasami wpadałem w drobne długi, z których wyciągała mnie rodzina. W końcu nie miałem już wyjścia, rodzina postawiła mnie pod ścianą i namówiła na terapię. Pojechałem do Koszalina, żeby być jak najdalej. Spędziłem we Wsparciu kilka tygodni pracując nad sobą. Teraz mija 9 miesięcy odkąd ostatnio grałem. Najważniejsze co wyniosłem z terapii, to to że przestałem sie oszukiwać i usprawiedliwiać. To pozwala mi panowac nad nałogiem.

Dodaj swój komentarz

9 komentarzy