Intuicja czasem coś nam podpowiada. Ale czy możemy ufać jej podszeptom? Badania dowodzą, że tak. Podsuwa nam bowiem trafne rozwiązania. Okazuje się też, że suflerem jest tym lepszym, im trudniejsze zadania przychodzi jej rozwiązywać.
Greta, 30 lat
Kiedyś spotykałam się z bardzo fajnym facetem. Był na prawdę przystojny, inteligentny - ideał. Był dla mnie dobry, spełniał każde moje życzenie i świetnie się razem bawiliśmy. No i ta komunia dusz ... Jednak coś w głebi mnie mówiło mi, że coś tutaj jest z nim nie tak. Po jakimś czasie, dowiedziałam się, że oprócz mnie miał w tym samym czasie jeszcze inną dziewczynę. Pewnego dnia, po spędzonej razem nocy i czułym pożegnaniu, wsiadł w autobus i po prostu sobie zniknął, zostawiając mnie z wszystkimi uczuciami i rozbudzonymi nadziejami. Gdybym zaufała mojej intuicji, uniknęłabym rozczarowania.
Alina, 45 lat
Nie wiem czy istnieje intuicja. Ale wiem , że jest coś takiego jak zdrowy rozsądek. On pomaga nam oceniać to co jest dla nas dobre, a co nie. Po prostu w każdej sytuacji naszego życia trzeba myśleć głową a nie innymi częściami ciała, być przezornym i rozeznanym. Wtedy unikniemy wiekszosci błędów.
„Święty Graal” czy naukowy fakt?
Rozmawiałaś wczoraj z mężczyzną, który w niezwykle przekonujący sposób proponował Ci atrakcyjną lokatę kapitału. Prawie mu uwierzyłaś, byłaś podniecona jego błyskotliwością ale…coś Ci podpowiadało, by mu nie ufać. Odesłałaś go więc z kwitkiem. Po tygodniu zobaczyłaś zdjęcie swojego przystojnego doradcy, jako wielkiego oszusta, który okradł wielu ludzi. Byłaś wdzięczna swoim przeczuciom, że udało Ci się wyjść z całego zajścia bez większej szkody.
Czy intuicja jest tylko czczym wymysłem?
Taki konstrukt, o którym wiele się mówi, ale nigdy nie spotyka? Otóż warto wspomnieć na wstępie, że intuicję czasem łatwo pomylić z uleganiem stereotypom, albo wpływowi emocji. Tymczasem intuicja to zdolność mózgu do sięgania po głęboko ukryte informacje (poza racjonalnym umysłem). Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego. Wszyscy wiemy trochę więcej, niż nam się wydaje. W mózgu bowiem magazynowane są informacje, wspomnienia, emocje i scenariusze sytuacji, których nie zawsze jesteśmy świadomi. Posiadamy coś takiego, co magazynuje informacje bez naszej świadomej ingerencji i celowości.
Oczy szeroko otwarte
Spotykasz się z koleżanką. Dawno się nie widziałyście, więc macie dużo do obgadania. Gdy Kaśka zaczyna Ci opowiadać co u niej, masz nieodparte wrażenie, że mija się z prawdą? Dlaczego? Czy to zasługa intuicji? Otóż Twoje oczy oraz Twój mózg widzą dużo więcej, niż Ci się wydaje. Umysł patrzy całościowo – na gesty, ton głosu, mimikę, postawę ciała oraz informacje przekazywane oczami przez Twojego rozmówcę.
Jeden z badaczy emocji, Paul Ekman, nazwał to mikroekspresją. Jest niezwykle krótka ekspozycja emocji, która zdradza rzeczywiste emocje i której nie da się ukryć. Dlatego jeśli komunikat odebrany przez Twoje zmysły jest sprzeczny z tym, który chce wykreować Kaśka, pojawi się dysonans. Oczywiście pójdziesz drogą, która jest dla Ciebie bardziej wiarygodna, czyli za własnym wrażeniem.
Trening czyni mistrza
Skoro już wiemy, na czym polega intuicja, teraz warto się zastanowić, czy możemy ją ćwiczyć. Od czego zacząć? Na początek warto przyjrzeć się reakcjom i myślom w sytuacjach, w których zdarza Ci się podejmować intuicyjne wybory. Staraj się rozdzielić przeczucia i rozum. Przeanalizuj, dlaczego może pojawić się dwojakie wrażenie.
Kieruj się zasadą „trening czyni mistrza”. Ponadto specjaliści radzą, by w przypadkach, kiedy masz większe doświadczenie w danej dziedzinie, tym bardziej możesz zaufać swojej intuicji. Jeśli natomiast jesteś nowicjuszem, powinieneś słuchać. Dobrze jednak nie stawiać tylko na współpracę.
