Czy grozi Ci pracoholizm

Ocena artykułu:

Ocena: 0.0/5 (0 oceniających)

Spędzamy w pracy cały dzień. Pracujemy najczęściej od wczesnego ranka do późnej nocy lub pracujemy na kilku etatach. Podczas weekendu nasze myśli uciekają do pracy. Winę, choć tylko częściową można zrzucić na kryzys i rosnące bezrobocie. Chcemy się wykazać, marzymy o awansie lub zwyczajnie boimy się utraty pracy - te argumenty przemawiają za pracą na maksymalnych obrotach.

Czy to już pracoholizm? To może być tak jak z papierosem wypalanym w miłym towarzystwie do kawki, ale pytanie brzmi: czy potrafisz nie palić? Warto się nad tym zastanowić, szczególnie, gdy okazuje się, że zbliżający się dzień wolny napawa nas lękiem.

Przyczyny pracoholizmu
Do najważniejszych czynników wpływających w dzisiejszym świecie na uzależnienie od pracy zaliczyć można:

  • wspomniany już kryzys i bezrobocie - często pracujemy ponad siły, by zachować stanowisko. To czasem sami pracodawcy narzucając i obarczając pracowników coraz większą liczbą obowiązków i wymagając zwiększenia obrotów zaszczepiają w nas pracoholizm. Firmy wolą pozbyć się niewydajnych pracowników, a zatrudnić pracoholików, ponieważ wiedzą, że taka osoba pracuje więcej niż normalny człowiek,
  • zagrożeniem można uznać telefony komórkowe, przez które nasz dom bywa często  kontynuacją naszego miejsca pracy.
  • pogoń za pieniędzmi i karierą za wszelką cenę - wiele z nas w tej pogoni nie zauważa, że wpada w pracoholizm.

Pracoholizm czy pracowitość ?
Owszem, wiele z nas pracuje dużo, ale praca sprawia nam przyjemność i radość. Według psychologów kiedy praca jest dla nas pasją i nas cieszy to nie jest to pracoholizm, nawet jeśli w pracy spędzamydługie godziny. Czyli patrząc w takich kategoriach, można uznać, że człowiek pracujący dużo to człowiek pracowity, dla którego praca nie jest obowiązkiem tylko przyjemnością. Nie pozwala by praca zdominowała całe jego życie. Potrafi powiedzieć „nie”, kiedy zachodzi taka potrzeba.

Life-work balance
Ważne jest by znaleźć równowagę między życiem prywatnym, a zawodowym, krótko mówiąc trzeba umieć odpocząć, znaleźć sobie hobby, moment wyciszenia i złapania oddechu i dystansu w codziennej bieganinie. Pracoholizm występuje wtedy, gdy nieustająco myślimy o pracy, nawet w dni wolne.

Pracoholik czuje się smutny odczuwając wewnętrzną pustkę bez pracy. Zawsze znajdzie coś co może przynieść do domu, by dla „odmiany” w ramach odpoczynku- popracować. Taki człowiek nie ma czasu dla rodziny ani przyjaciół i ciągle twierdzi, że nie ma czasu. Jest nerwowy, mało sypia, źle się odżywia, jest zwyczajnie niesympatyczny. Nigdy nie czeka na urlop i nigdy go nie planuje.

Skutki pracoholizmu
Dzisiejsze realia rynku pracy właściwie zmuszają nas do niewolniczej pracy po godzinach, ale wystarczy na ten problem spojrzeć racjonalnie. Pracodawcom pracoholik opłaca się na krótką metę, bo na wysokich obrotach nie można długo popracować.

Już po czterech latach nasz organizm buntuje się i przychodzi zmniejszenie wydajności. Pojawiają się oznaki wypalenia zawodowego, przychodzi nerwowość. To jest krzyk organizmu by trochę zwolnić i odpocząć, ponieważ skutki pracoholizmu mogą być tragiczne. Zestresowani pracownicy nie są wartością dla pracodawcy.

Firmy mogą takiego pracownika zastąpić innym, przecież za drzwiami czekają inni - młodzi i chętni do pracy non stop.

Kolejnymi skutkami pracoholizmu mogą być groźne choroby takie jak: choroby układu krążenia, nagłe utraty przytomności, wrzody żołądka, bezsenność, zaburzenia koncentracji, nerwice, lęki, trudności w sferze seksualnej, zawał. Uzależnienie od pracy to choroba taka sama jak alkoholizm i w porę nie rozpoznana może nawet doprowadzić do śmierci.

Czy jesteś pracoholikiem?
Rysując portret przeciętnego pracoholika można zauważyć, że problem dotyka średniej i wyższej kadry kierowniczej. Zagrożone są również młode osoby, chcące zrobić karierę i zastąpić swoich szefów. Podsumowując pracoholicy to osoby perfekcyjne, pilne, niepewne siebie, nieśmiałe, niedowartościowane, które nieustająco poszukują potwierdzenia swoich umiejętności, a także osoby uciekające od trudnych sytuacji w pracę. Zatem grozi Ci pracoholizm, jeśli:

  • największą przyjemność przynosi Ci rozmowa o pracy,
  • czas pracy mija Ci niepostrzeżenie,
  • w dni wolne nie umiesz się zrelaksować,
  • ciągle myślisz o swoich obowiązkach związanych ze sferą zawodową,
  • nie masz czasu na hobby i przyjemności,
  • nie masz czasu dla rodziny i przyjaciół,
  • zadręczasz się nawet małym błędem, drobnym niedociągnięciem w pracy,
  • masz wrażenie, że tylko Ty możesz wykonać dane zadanie perfekcyjnie,
  • rzadko masz czas wolny, wiecznie coś robisz, jesteś ciągle „pod telefonem”,
  • stale sprawdzasz maile, obawiasz się iść na urlop, zostawić firmę.

„Wydaje mi się, że jestem pracoholiczką. Z zawodu jestem pielęgniarką. W ciągu tygodnia pracuję w przychodni lekarskiej, wieczorami robię zastrzyki, a w weekendy i święta pracuję w domu opieki. Mam męża i dorosłe już dzieci, ale nie sprawia mi radość przebywanie z nimi. Zdarza się, że nie widujemy się przez tydzień. Wiem, że mam spory problem, ale nie mam czasu udać się do specjalisty. Poza tym moja praca daje mi wiele satysfakcji.” Jolanta, 51 lat, pielęgniarka

Jeśli powyższe stwierdzenia w większości pasują do Ciebie - masz problem. W takiejn sytuacji warto udać się po pomoc do profesjonalisty. Czyli gdzie? Na pewno wszędzie tam gdzie pracują psychologowie, czyli np.: do poradni zdrowia psychicznego. Wizyta u takiego specjalisty kosztuje od 50-100zł za godzinę.

Jak długo należy korzystać z pomocy? To wszystko zależne jest od stadium przypadku, czasem nawet krótka interwencja  może okazać się bardzo skuteczna. Warto postępować w myśl starej maksymy: lepiej zapobiegać niż leczyć i ustalić sobie hierarchię wartości. Złap dystans, spotykaj się ze znajomymi i rodziną, uprawiaj sport i po prostu korzystaj z życia.
 

Nasze komentarze

Twój komentarz może być pierwszy!

0 komentarzy