Porady naszych Ekspertów
netkobiety pytają:
Czy to jest właściwy mężczyzna ?
Półtora roku temu rozstałam się z narzeczonym, z którym byłam 3 lata. Bardzo przeżyłam to nasze rozstanie, pół roku praktycznie je przepłakałam, ale wiem ,że nie było innego wyjścia. Na szczęście mam wspaniałe przyjaciółki, które trwały ze mną w tych mrocznych miesiącach i dzięki którym wyszłam w końcu na prostą. Na wakacjach poznałam bardzo fajnego chłopaka, nie sądziłam, że mogłoby być z tego coś więcej, ale spotykamy się od kilku tygodni i jest na prawdę fajnie. Moje przyjaciółki nieakceptują jednak tego chłopaka. Doradzają mi ostrożność, ciągle przypominają jak zawiodłam się ostatnio i bacznie go obserwują piętnując najmniejsze potknięcie ( np. to ,że spóźnił się 10 minut na ostatnie spotkanie ) Jedna z moich przyjaciółek stwierdziła nawet ostatnio, że Robert jest taki sam jak mój poprzedni narzeczony i powinnam uważać. Nie wiem co robić. Bo ja czuję, że Robert jest zupełnie inny i na prawdę dobrze się czuję w jego towarzystwie. Może jednak nie widzę tego, co widzą z boku moje przyjaciółki ? Już raz się na sobie zawiodłam w ocenie chłopaka.
Przyjaciółki na pewno chcą jak najlepiej.
- Ocena artykułu:
Pani Nataszo,
Z powyższego opisu wynika, że przyjaciółki chcą dla Pani jak najlepiej a Pani może na nie liczyć nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Po rozstaniu z narzeczonym widziały Pani smutek, cierpienie i być może chcą oszczędzić Pani przeżywania kolejnej, podobnej sytuacji. Proszę natomiast pamiętać, że nawet jeśli Ci dwaj mężczyźni są do siebie w jakiś sposób podobni (jak zauważyła jedna z przyjaciółek) – nie można zakładać, że podobnie potoczy się Wasza relacja. W życiu tak się zdarza, że spotykamy na swojej drodze osoby, które ostatecznie nie spełniają naszych oczekiwań i czujemy się zawiedzeni ale nie oznacza to, że wszyscy tacy będą. Patrzenie przez pryzmat jednego związku (szczególnie niepomyślnie zakończonego) na każdy kolejny zdecydowanie może utrudniać tworzenie i podtrzymywanie nowej więzi.
Koleżanki wzbudziły w Pani wątpliwości co do nowego mężczyzny i zaleciły ostrożność - oczywiście jak najbardziej może Pani ją zastosować w swoim postępowaniu natomiast proszę starać się też zachować zdrowy rozsądek (czy na pewno 10-minutowe spóźnienie jest powodem do niepokoju?). Z tego co widzę – Pani nie dostrzega żadnych niepokojących objawów w zachowaniu swojego chłopaka i relacja rozwija się w sposób satysfakcjonujący. Po trudnym rozstaniu z pewnością jest Pani bogatsza o pewne doświadczenia i bardziej uważna na pewne rzeczy. Proszę więc zastanowić się czy gdyby sytuacje (dotyczące Pani i Pani chłopaka) opisywane przez koleżanki dotyczyły chłopaka którejś z nich – czy również dostrzegałaby Pani jakieś zagrożenie ?
Czasami zmiana perspektywy wpływa postrzeganie sytuacji i jej ocenę. Jeżeli nadal nie dostrzeże Pani nic szczególnie niepokojącego – być może warto porozmawiać z przyjaciółkami o tym jaki wpływ na Pani związek mają ich uwagi, które mimo, że kierowane do Pani w dobrej wierze – mogą zepsuć to co zaczęło się między Państwem tworzyć.
Nasze komentarze
Gość ~ 2012-09-26 22:55:00
Karol ~ 2015-03-11 20:11:42