Porady naszych Ekspertów

 

netkobiety pytają:

image description

Brak ochoty na seks!

Od pewnego czasu seks nie jest już dla mnie tak istotny jak kiedyś. Kocham mojego męża, zawsze go kochałam i pragnę dla niego jak najlepiej, chcę żeby był szczęśliwy i usatysfakcjonowany także w tej sferze, jednak na ogół jestem wieczorem po pracy tak strasznie zmęczona, że mam ochotę się tylko do niego przytulić i zasnąć. Mam bardzo ciężkie momenty teraz w pracy, awansowałam i kosztuje mnie to mnóstwo energii, żeby się wdrożyć w nową funkcję w firmie. Niestety mąż zupełnie tego nie rozumie. Często robi mi wyrzuty, ostatnio zaczął twierdzić ,że przestałam go pożądać, że już mi się znudził; wymknęło mu się kiedyś nawet to, że podejrzewa, iż go zdradzam. Wszystko to dla mnie jest bardzo przykre. Dla spokoju zgadzam się po takich jego zrzędzeniach na stosunek, ale to nie załatwia sprawy. Nie wiem, jak mu pokazać, że chodzi tylko i wyłącznie o moje obecne zmęczenie.

Pi, 33 lata
Izabela Dziugieł‚
image description

Ekspert:

Liczba porad: 14

Ogolna ocena porad:

image description

To pytanie o poczucie męskości męża.

Ocena artykułu:

Ocena: 0.0/5 (0 oceniających)

Tutaj przydałaby się męska rozmowa z seksuologiem. Mężczyźni myślą, że to tylko takie „babskie jojczenie”, że gada, narzeka, bo tak ma w naturze. Nie potrafią rozróżnić kiedy kobieta mówi, bo chce się wyżalić i poczuć się wysłuchana, a kiedy rzeczywiście coś jest dla niej ogromnym kłopotem. Współczesny mężczyzna ma problem z wyłuskiwaniem tych dwóch różnych zagadnień. To pierwsza sprawa.

Być może mąż czuje się również zagrożony w roli męskiej, jako pan domu zarabiający na niego. Ty awansowałaś, robisz się bardziej niezależna, on stoi w miejscu, zaczyna czuć się mniej pewniej, Wasze zarobki się wyrównują, a może nawet jest szansa, że będziesz więcej zarabiała. Czym on wtedy będzie Ci mógł zaimponować? Mężczyźni mają w głowie frazę: „zarabiasz na dom, jesteś prawdziwym mężczyzną”. To pytanie o poczucie męskości męża. Czy ma inne sfery, w których czuje się prawdziwym facetem, a które Ty u niego podziwiasz?

Możesz go prosić o zawieszenie broni: „Kochanie, jestem w nowej sytuacji, wykańcza mnie ona, muszę się do niej przyzwyczaić, rozeznać się. Zajmie mi to dwa miesiące. Proszę Cię byś w tym okresie był dla mnie łagodny, nie naciskał mnie. Nie pomagasz mi swoją presją. Rozumiem, że masz swoje potrzeby, ja też je mam, ale ta sytuacja tak na mnie wpływa. Podniecasz mnie bardzo, ale stres i zmęczenie są silniejsze od mojej kobiecej seksualności. Z niewolnika nie ma robotnika, pomyśl o tym. Daj mi dwa miesiące większego zrozumienia, a ja postaram się poukładać się zawodowo”. Jak usłyszy, że jest to tylko chwilowy problem, że seksualność kobiety jest delikatniejsza niż mężczyzny to sam się uspokoi. Jeśli nie pomoże to najlepiej wspólnie udać się poradę do seksuologa. Wasz małżeński problem jest jednym z najczęstszych powodów wizyt u seksuologa.

Nasze komentarze

karolinka ~ 2012-12-07 10:40:32

Ja mam bardzo podobnie.. Nie awansuje aninie zarabiam duzych pieniedzy, tylko tez mam kilka stresów i problemów, ale to nie wazne dla mojego mezczyzny, bo trzeba sie kochac przynajmniej raz dziennie. Jak odmawiam, to zaraz ze go nie pozadam, ze , ze go nie kocham, ze on juz nie jest taki atrakcyjny i takie tam inne. No to co robic, zacisnac zeby i dzialac, bo kolejny problem z wyjasnianiem ,ze tak nie jest (który i tak do niczego nie doprowadzi, bo on i tak bedzie myslal swoje) nie jest mi potrzebny. 20 min ze tak powiem "roboty" i spokój, i on zadowolony i ja bo nie slysze zadnych zalów i problemów. A co ze mna? Hmmm, dobre cwiczenia dla szkoly aktorskiej, dobry trening dla silnej woli, i spokój, spokój, spokój......

wera159 ~ 2014-08-10 17:44:42

Ja mam za to na odwrót. To ja cały czas chcę a on nie.Od niespełna 2 lat już mu się nie chce. To ja cały czas muszę zaczynać i go nakręcać , a i tak zawsze krzyczy że chce go zgwałcić :( . Masakra. Kiedyś kochaliśmy się codziennie . później co kilka dni. zauważyłam zmianę i od razu rozmawiałam z nim o co chodzi ; a on że nie wie czemu tak jest i że mu się po prostu nie chce. Teraz robimy to raz na 2 tyg albo i więcej . Nie chce żeby to się cały czas powiększało. Ale najgorsze jest to, że to ja cały czas muszę zaczynać a on i tak nie chcę (bo ja próbuje co noc). Co jakiś czas wybucham płaczem tak jak dziś i nie wierze mu gdy mi mówi że mu tak po prostu się nie chce i że nie ma ochoty (ale widzę że mu stoi). Nie mam już sił, staram się jak mogę , Kocham go najmocniej na świecie i boli mnie że nie mam na to wpływu żadnego . POMOCY !!!!! nie wiem co robić .....

iwona ~ 2015-12-15 12:51:07

Mąż mnie zdradził i sam się przyznał czy powinęłam mu wybaczyć . Pozdrawiam

Dodaj swój komentarz

3 komentarzy